Świat zaskakuje nas z dnia na dzień, dowiadujemy się o absurdalnych pomysłach, innowacyjnych technologiach, oraz niecodziennych pizzeriach. Taka właśnie jest Airport Pizza na Alasce.
W chwilach gdy rodowity mieszkaniec Alaski mieszkający na wsi oddalonej o paredziesiąt mil od miasta ma dość jedzenia suszonego łososia, wszelkiego rodzaju potraw mięsnych spożywanych na porządku dziennym i ma ochotę na kuchnie włoską – pizzę !
Właśnie w takich momentach, setki kilometrów dalej w Airport Pizza telefon zaczyna dzwonić, to czas aby uruchomić samolot. W starym mieście Nome z tradycją wydobycia złota leżącym na zachodnim wybrzeżu Alaski znajduje się pizzeria która dostarcza jedzenie w niecodzienny sposób, dostarczana jest samolotem a następnie ATV przywozi pizzę pod same drzwi. Założenie pizzeri było marzeniem byłego pilota Busha, Matta Tomtera.
“Latałem z Muktukiem, czyli tłuszczem wieloryba, z paliwami, oraz ze wszystkim co można sobie wyobrazić latając samolotami na Alasce. Przebyłem setki tysięcy mil, zwiedziłem każdy zakątek naszego ukochanego stanu. W samolocie czuje się jak ryba w wodzie.” – mówi Tomter.
Teraz przyszedł czas na pizzę, która jest dostarczana za darmo dzięki staremu szefowi z Frontier Flying Service który udostępnia pizzeri samolot całkowicie za darmo. Czasami jest to duży placek z kiełbasą na Shishmaref, przybrzeżną wioskę położoną na wyspie Saryczewa, lub kanadyjski placek z bekonem na Kotzebue, miasto położone na półwyspie Baldwin, bądź pikantny kurczak na Wyspe Świętego Wawrzyńca, oddaloną o prawie 320 kilometrów. Zamówień jest wiele w każdy kierunek oraz zakątek stanu Alaska. Cena? tylko 30 dolarów za pizze, o każdej porze roku.
Latanie z pizzą może nie brzmi jak sukces sprzedażowy, ale jest to bardziej popularne niż nam się wydaje. Codziennie średnio wylatuje 10 pizz do wiosek jak i miast oddalonych godziny jazdy samochodem, więc wymyślenie Airport Pizza było strzałem w dziesiątke. Jakby tego było mało wszystkie dolatują na czas (o ile samoloty są na czas). Lecz lot samolotem który trwa maksymalnie do dwóch godzin to dopiero początek, dostarczenie pizzy do wiosek przyswaja wiele problemów, jakimi są warunki przyrodnicze oraz klimatyczne. Wyboiste, błotniste drogi trzeba pokonać pojazdem ATV przystosowanym do nawierzchni oraz pokonać nim wiele kilometrów. Pizza jest dostarczana w jednym kawałku, pod same drzwi klienta, na życzenie. Pizzeria znalazła swoich wielbicieli oraz stałych klientów, głównie są to mieszkańcy bardzo odległych miejsc w których pizzy szukać jest próżno.
To co kiedyś wydawało się niemożliwe, dzisiaj staje się teraźniejszością np. w Polsce była już testowana dostawa dronem a może w przyszłości pizzę będą dostarczać pojazdy bezzałogowe.